Jestem za ustawowym wprowadzeniem niedzieli jako dnia wolnego od pracy. "Niedziela jest dobrem publicznym i wartością kulturową. Oczywiście jest świętem chrześcijańskim. Jednak w kręgu kultury zachodniej jest jednocześnie instytucją, której znaczenia społecznego i kulturowego trudno przecenić. Wolna od pracy niedziela bywa niekiedy określana najstarszym przykazaniem socjalnym świata". Te słowa pani profesor Anieli Dylus najpełniej pokazują, jak wielką wartością dla każdego człowieka i każdej kultury, powinna być niedziela wolna od pracy zarobkowej. Wprowadzenie wolnej niedzieli, nie tylko w handlu, wymaga oczywiście odpowiednich uregulowań ustawowych jednak zmiana mentalności i podejścia Polaków do tego dnia, znacznie ułatwi zmiany prawne.
Siódmy dzień tygodnia powinien służyć do odpoczynku i spędzania czasu z rodziną – twierdzi Społeczny Ruch Świętowania Niedzieli i zapowiada, że będzie namawiał, by nie robić zakupów w hipermarketach.– Chcemy pokazywać ludziom, że mają prawo do odpoczynku w niedzielę i do życia rodzinnego – takie jest oficjalne założenie działalności Społecznego Ruchu Świętowania Niedzieli.
Sieci się nie boją. Poparcia dla pomysłu nie wykluczają nawet niektórzy posłowie. Ale duże sieci handlowe się nie boją. – Nas obowiązuje istniejące prawo, a to nie zakazuje handlu w niedzielę – mówią krótko. Pomysł zrodziło samo życie. Przez tysiąclecia niedziela była dniem świętym, i dopiero w ostatnich latach jej rola została sprowadzona do zwykłego dnia powszedniego. Ma to być rodzaj polityki prorodzinnej. Podobnie myślą związkowcy z „Solidarności”, którzy działając w Ruchu, chcą upominać się głównie o prawa pracowników sklepów. Nie ma co apelować do samych sklepów, a właśnie do zwykłych ludzi – tłumaczy pracownik jednego z supermarketów, zaangażowany w działalność Ruchu.
Ruch ruszy w Polskę. Pomysłodawcy i członkowie Ruchu zapowiadają, że wkrótce do współpracy zaproszą innych posłów, łącznie z tymi lewicowymi. Za ich pośrednictwem zamierzają lobbować w Sejmie o to, aby wprowadzono prawo zakazujące handlu w niedzielę. I niewykluczone, że na Wiejskiej znajdą popleczników. Poparcia dla idei ruchu nie wyklucza PiS, który już kilka lat temu wysunął pomysł całkowitego zakazu handlu w niedzielę.
PRAWO
Kto może otworzyć sklep w święta:
Po raz pierwszy ustawowo zakazać handlu w niedzielę chciał rząd AWS w 2001 roku, jednak ustawę zawetował ówczesny prezydent Aleksander Kwaśniewski. Za rządów PiS wprowadzono zakaz handlu w wybrane święta. Ustawa ta obowiązuje od października 2007 roku i zakazuje pracy osób zatrudnionych na podstawie stosunku pracy we wszelkich instytucjach i zakładach, których działalność główna polega na kupowaniu towarów w celu ich dalszej odsprzedaży (czyli także sklepach). Apteki i stacje benzynowe są spod zakazu wyjęte. Handel może też być prowadzony przez właścicieli jednoosobowych firm, osoby zatrudnione na umowy-zlecenia i o dzieło, a także franczyzobiorców oraz zatrudnionych na podstawie umowy agencyjnej.
Źródło: Dziennik Gazeta Prawna
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz